Geoblog.pl    fucktherulez    Podróże    Pizza e Pasta!    Miasteczko...
Zwiń mapę
2004
07
sie

Miasteczko...

 
Włochy
Włochy, Urbino
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 979 km
 
Z sennego San Marino ruszyliśmy do położonego nieopodal Urbino. Cóż za miasto! Cóż za lody! Dawno nie jadłem tak smacznych i wieelkich lodów. Młody zamówił sobie bardzo dużą porcję. Wiedzieliśmy, że i tak jej nie zje ale nawet nie próbowaliśmy mu wybić tego z głowy, bo wiadomo - jak nie on to my :D. Urbino jest niezwykle kameralnym miastem. No i ten Zamek!. Z pewnością cudownie było tam mieszkać, żyć... Urbino zachwyciło. Mama nawet kupiła jednorazowy aparat żeby mieć choć odrobinę zdjęć ale wszystkie zużyła właśnie tam :P. Spędziliśmy w miasteczku sporo czasu - pod wieczór zebraliśmy się od samochodu żeby wrócić do Rimini na ożywczą kąpiel w morzu i nocleg.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
fucktherulez
Wiesio Omatko
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 19 wpisów19 1 komentarz1 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
02.08.2004 - 08.08.2004